Najpierw pomalowałam ją na brązowo czekoladowo farbą akrylową, po wyschnięciu masą podkładową pękającą. Po ok 15minutach całość pomalowałam farbą w kolorze biel antyczna i zaczęłam suszyć ciepłym strumieniem suszarki, tak, że całkiem fajnie popękało.
Na wzór wybrałam miedziano-rude i złotawe róże, po ich naklejeniu z góry i z dołu użyłam jeszcze bitumu postarzającego. Po wyschnięciu zalakierowałam werniksem patynującym.
Pozostaje mi życzyć długiego życia nowej sadzonce ;-)
Co to za kwiatek w środku?
OdpowiedzUsuńSansewieria :-)
Usuń