niedziela, 6 stycznia 2013

Doniczka

W tej małej doniczce dostałam kiedyś prezent ;-) Takiego glinianego robaczka zjadającego kwiatki.



Najpierw pomalowałam ją na brązowo czekoladowo farbą akrylową, po wyschnięciu masą podkładową pękającą. Po ok 15minutach całość pomalowałam farbą w kolorze biel antyczna i zaczęłam suszyć ciepłym strumieniem suszarki, tak, że całkiem fajnie popękało.



Na wzór wybrałam miedziano-rude i złotawe róże, po ich naklejeniu z góry i z dołu użyłam jeszcze bitumu postarzającego. Po wyschnięciu zalakierowałam werniksem patynującym.


Pozostaje mi życzyć długiego życia nowej sadzonce ;-)










czwartek, 27 grudnia 2012

Drewniana szkatułka z imieniem :)




Na tą szkatułkę dostałam "zlecenie" :) Co trochę zwiększało poziom trudności, bo zostały mi dane konkretne wytyczne jak ma wyglądać po ukończeniu i chciałam jak najlepiej trafić w wizję. Mam nadzieję, że mi się to udało.


Prace zaczęły się od szlifowania drewna papierem ściernym, ponieważ było ono dość chropowate, co trochę przeszkadzało w osiągnięciu jednolitego, gładkiego tła. Po wyszlifowaniu i nakładaniu kolejnych warstw farby, po każdorazowym wyschnięciu szlifowałam drobnoziarnistym papierem ściernym jeszcze kilka razy. Kiedy powierzchnia osiągnęła już pożądany kolor (kremowy), przyszedł czas na dopasowanie i naklejenie wzorów.



Tak miało wyglądać wieczko :) Brakuje jeszcze na nim motylków, wyciętych nieco później. Wzory zostały naklejone keljem wodnym do decoupage.


Na zdjęciu powyżej widać szkatułkę z naklejonym jednym wzorem, a po prawej stronie całe wieczko już zaklejone wzorami w całości i jednokrotnie polakierowane lakierem do drewna.
Wzory z serwetek zostały jeszcze naklejone po bokach szkatułki, ale w znacznie mniejszej ilości, co będzie widać na zdjęciu końcowym.
Najtrudniejszym elementem całości jak dla mnie, było wypirografowanie imienia na przodzie szkatułki. Nie tylko dlatego, że nie ufam piękności swojego pisma, ale też dlatego, że wypalenie nie ma funkcji ctrl+z, co znaczy że jak już coś wypalę, pozostawi to dość głębokie bruzdy.
Na początku nakleiłam taśmę malarską na wysokości napisu i równolegle do wieczka i spodu szkatułki. Potem ołówkiem kilkakrotnie poprawiałam napis, żeby był równo na środku i żeby krótko mówiąc "wyglądał". Kiedy już prototyp spełnił moje oczekiwania przyszedł czas na uruchomienie lutownicy gazowej Dremela, która posiada końcówki do pirografii. Po wypaleniu imienia w farbie, która trochę się przytopiła i weszła w napis, trzeba było pozbyć się kremowego odcienia. Najcieńszym pędzelkiem jaki posiadam, pomalowałam napis w środku bitumem postarzającym, który ma ciemno brązowy kolor.
Gdy już wszystko było gotowe, trzeba było jeszcze nanieść kilka warstw lakieru na każdą ściankę.
Efekt końcowy prac wygląda tak:








wtorek, 20 listopada 2012

Decoupage gazetowy :)

Tym razem spróbowałam czegoś dokonać używając wycinków z gazety. Do ozdobienia miałam tekturowe pudełko po.. czymś? Chyba jakiś filiżankach malutkich:


Na zdjęciu widać pudełko- spodem do góry, wycinki, których chciałam użyć (z gazety kopalnianej, więc tematycznie śląskie) oraz przyszłe zastosowanie owego pudełka.

Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam było pomalowanie kartonu na jasny kolor farbą akrylową w celu ujednolicenia podkładu pod gazetę (żeby nie przebijały spod niej napisy i ciemne kolory):


Teraz już wystarczyło poobklejać każdą ściankę według własnego uznania i gustu, gazetę kleiłam standardowym klejem wodnym do wycinanek i trzymała się bardzo dobrze. Z braku laku, na koniec naniosłam na pudełko warstwę lakieru do drewna, oprócz tego, że gazeta jest delikatnie pomarszczona wyszło całkiem fajnie :)






wtorek, 13 listopada 2012

Drewniana szkatułka

Niedawno zakupiona szkatułka z zapięciem:


Po raz pierwszy do ozdobienia pudełka użyłam papieru ryżowego, który przyszedł w jednej paczce ze szkatułką. Niestety papiery te są dość drogie, za kartkę A4 z kilkoma obrazkami trzeba zapłacić co najmniej 2,50, a to jedna z najtańszych opcji.
Wybrany obraz wycięłam z kartki i przykleiłam klejem do serwetek na wieczko szkatułki. Przykleił się dość dobrze, nie trzeba było poprawiać. Obrazek był niestety troszkę mniejszy niż obszar na wieczku, więc po przyklejeniu go na środku, resztę oraz boki wieczka pomalowałam farbą akrylową w kolorze czekolady.


Następne w kolejności były ścianki pudełka. W planie było ich delikatne postarzenie.
Początkowo pomalowałam je również na kolor czekoladowy, używając pędzelka gąbkowego, robiąc ciapki zamiast długich pociągnięć pędzlem. Następnie nałożyłam na każdą ściankę werniks pękający, również ciapając. W instrukcji użycia werniksu jest napisane, że musi minąć ok 30min zanim będzie można na nim dalej działać. Nie wiem czy odczekałam zalecany czas, ale werniks zaczął wysychać i wtedy nałożyłam warstwę farby akrylowej w kolorze biel antyczna, proces wysychania przyspieszyłam suszarką z ciepłym powietrzem, choć wydaje mi się że suszarka pomaga również na powstawanie spękań.


Spękania wyszły dość drobno, ale za to równomiernie. Od środka pudełko zostało pomalowane bejcą do drewna w ciemnym kolorze. Od spodu pudełko pomalowane jest akrylem na czekoladowo. Po zakończeniu prac całość została polakierowana. Wszystko oprócz wieczka pokryłam 2-3 warstwami lakieru do drewna. Wieczko w całości zaś zostało pomalowane werniksem patnującym (w kolorze lekko bursztynowym).


Efekt końcowy:






środa, 7 listopada 2012

Miseczka

Kolejnym małym, decoupage'owym projektem było ozdobienie białej miseczki za 4zł. Wykonanie nie jest zbyt trudne. Po pierwsze potrzenujemy wybrać wzór, ja postawiłam na róże. OStrymi nożyczkami wycięłam 4 kwiaty z serwetki.
Kiedy już były gotowe, rozdzieliłam warstwy białe i tą z wzorem, posmarowałam klejem do decoupage wybrane miejsce na miseczce i przykleiłam. Podczas tej czynności trzeba uważać, żeby serwetkę przykleić równo. Czynność powtarzam dla każdego kwiatka ;-) Klej co prawda jest biały, a po wyschnięciu robi się przezroczysty, ale żeby nie stworzył nierówności na gładkiej ceramicznej powierzchni miseczkowej, jego nadmiar na około obrazka wyczyściłam mokrą szmatką.



Żeby utrwalić wzór, po wyschnięciu spryskałam całość lakierem w sprayu:





niedziela, 28 października 2012

Odnowienie starego, drewnianego pudełka


Pudełko zostało kiedyś użyte w celu wypróbowania możliwości grawerowania i pirografii. A teraz okazało się, że może się do czegoś jeszcze przydać, a jego wygląd jak widać poniżej - nie zachwycał :) Wszystkie wypalone i wycięte obrazki zostały więc zeszlifowane. Najpierw z użyciem dremela a później papieu ściernego.


Oczyszczone pudełko z każdej strony zostało pomalowane farbą akrylową na kolor czerwony. Używałam do tego pędzelka gąbkowego. Ostatecznie żeby zakryć całkowicie kolor drewna zostały nałożone 3 warstwy farby.


Kolejnym etapem robót było naklejenie wcześniej przygotowanych i wyciętych z papieru sniadaniowego wzorów. Celem była "mozaika" z tych zdjęć. Po kolei każdy fragment smarowałam klejem do decoupage i przyklejałam pojedyńcze zdjęcia.Jedynie na spodzie pudełka został przyklejony jeden, duży wzór. 


Kiedy już całe pudełko zostało oblepione (poza środkiem i spodem wieczka) używając bitumu postarzającego przyciemniłam czerwień. Smarując najpierw powierzchnie bitumem a potem rozcierając go "szmatką".


Kiedy już klej całkiem wyschnie pora na lakierowanie. Do wyboru jest wiele różnych technik zabezpieczających powierzchnie - werniksy różnego rodzaju, lakier w sprayu, ja do drewnianych rzeczy używam przeważnie lakieru do drewna ze zwykłego sklepu z akcesoriami budowlanymi, jest wydajny, a efekt na wybranym przedmiocie zadowalający.Powierzchnie z nadrukami polakierowałam łącznie 4 razy, każda kolejna warstwa jest nakładana po wyschnięciu poprzedniej. Lakier schnie szybko, jeżeli bardzo zależy nam na czasie możemy użyć suszarki. Obszary bez nadruków zostały polakierowane dwa razy.


Ostateczny efekt po lakierowaniu widać poniżej. Nasze pudełko zostało również opisane za pomocą ręcznej etykieciarki, zgodnie z przeznaczeniem. Oczywiście w razie chęci zmiany zawartości naklejkę z opisem można odlepić i przykleić nową, etykieta nie została polaierowana razem z resztą, więc nie powinno być z tym problemów :)





sobota, 27 października 2012

Jak stworzyć własne wzory do decoupage

Dzisiaj chcąc ozdobić pudełko według własnej wizji potrzebne było przygotowanie niestandardowych wzorów. Jak to zrobić? Praktycznie każda osoba w domu posiada papier śniadaniowy, który do tego się doskonale nadaje. Jedynym problemem jest fakt, że papier jest bardzo cienki i delikatnie śliski, co utrudnia drukarce bezproblemowe wciągnięcie go. Ale z tym można sobie również poradzić. Do pracy potrzebne będzie:
- kilka arkuszy papieru śniadaniowego, jeśli jest mocno pogięty należy go wyprasować
- zwykła kartka A4
- taśma klejąca
- nożyk do papieru, nożyczki
- drukarka
- pomysł na wzór ;-)

Sporządzenie wybranego wzoru nie powinno być trudne. Najpierw trzeba znaleźć obrazek lub zdjęcie z tym, co nas interesuje


Jeżeli obrazów jest więcej (tak jak w naszym przypadku), trzeba je umiejscowić na obrazku o wymiarach kartki A4. W drukarce nie posiadamy kolorowego tuszu, dlatego każda ilustracja jest w tonacji czarno-białej.


Następnie należy przejść do przygotowania kartki do drukowania. Dzięki temu, że papier śniadaniowy ma troszkę większy wymiar od standardowego wymiaru A4, można go do niej przykleić.Dlatego zaginamy nadmiar arkusza papieru z każdej strony. Ważne jest by mocno przylegał i był dobrze dopasowany do kartki. Przyklejamy go wtedy taśmą klejącą  - w kilku miejscach, w tym na rogach kartki, żeby nic się nie pomarszczyło ani nie pozwijało.


Z dołu i z góry kartki również można zagiąc i podkleić, my taśmą przykleiliśmy tylko z jednej strony, a z drugiej nadmiar obcieliśmy nożykiem do papieru.


Tak przygotowaną kartkę papieru można już wkładać do drukarki. Jeżeli z dołu i z góry kartki papier jest przyklejony taśmą klejącą - nie ma znaczenia którą stronąw kładamy kartkę do drukarki. Jeżeli kartka przyklejona jest tylko z jednej strony, wtedy to tą podklejoną wsadzamy do dołu (jak widać na zdjęciu)
.

Tym oto sposobem, kartka z wybranymi obrazkami została wydrukowana. Na sam koniec trzeba jeszcze odciąć go od kartki znajdującej się pod spodem. Najłatwiej, przykładając linijkę wzdłuż linii cięcia i pociągając nożykiem: