Niedawno zakupiona szkatułka z zapięciem:
Po raz pierwszy do ozdobienia pudełka użyłam papieru ryżowego, który przyszedł w jednej paczce ze szkatułką. Niestety papiery te są dość drogie, za kartkę A4 z kilkoma obrazkami trzeba zapłacić co najmniej 2,50, a to jedna z najtańszych opcji.
Wybrany obraz wycięłam z kartki i przykleiłam klejem do serwetek na wieczko szkatułki. Przykleił się dość dobrze, nie trzeba było poprawiać. Obrazek był niestety troszkę mniejszy niż obszar na wieczku, więc po przyklejeniu go na środku, resztę oraz boki wieczka pomalowałam farbą akrylową w kolorze czekolady.
Następne w kolejności były ścianki pudełka. W planie było ich delikatne postarzenie.
Początkowo pomalowałam je również na kolor czekoladowy, używając pędzelka gąbkowego, robiąc ciapki zamiast długich pociągnięć pędzlem. Następnie nałożyłam na każdą ściankę werniks pękający, również ciapając. W instrukcji użycia werniksu jest napisane, że musi minąć ok 30min zanim będzie można na nim dalej działać. Nie wiem czy odczekałam zalecany czas, ale werniks zaczął wysychać i wtedy nałożyłam warstwę farby akrylowej w kolorze biel antyczna, proces wysychania przyspieszyłam suszarką z ciepłym powietrzem, choć wydaje mi się że suszarka pomaga również na powstawanie spękań.
Spękania wyszły dość drobno, ale za to równomiernie. Od środka pudełko zostało pomalowane bejcą do drewna w ciemnym kolorze. Od spodu pudełko pomalowane jest akrylem na czekoladowo. Po zakończeniu prac całość została polakierowana. Wszystko oprócz wieczka pokryłam 2-3 warstwami lakieru do drewna. Wieczko w całości zaś zostało pomalowane werniksem patnującym (w kolorze lekko bursztynowym).
Efekt końcowy: